Proszę czekać...
zamknij

Kącki Janusz ( 1934 - 2004 )

W przedostatnim dniu starego roku, na historycznym warszawskim Cmentarzu Wolskim, pożegnaliśmy zmarłego 27 grudnia 2004 roku doktora nauk medycznych Janusza Kąckiego, wybitnego anestezjologa, wspaniałego lekarza o nadzwyczajnej osobowości. W tej ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyło ponad 500 osobowe grono, w którym obok zrozpaczonej najbliższej rodziny uczestniczyło wielu przyjaciół, kolegów, byłych współpracowników, uczniów oraz pacjentów. Władze Akademii Medycznej w Warszawie, uczelni której zmarły poświęcił całe swoje życie zawodowe, reprezentował osobiście JM Rektor.

Odprawiający nabożeństwo żałobne, osobisty przyjaciel zmarłego, ksiądz Roman Ołtarzewski sugestywnie i wzruszająco przedstawił wspaniałą postać Doktora Kąckiego nie tylko doskonałego specjalisty, lekarza oddanego bez reszty niesieniu pomocy dla najciężej chorych, ale również, a może przede wszystkim, niezwykłego człowieka.

Doktor Kącki był człowiekiem wielkiego formatu a jednocześnie nadzwyczaj skromnym, niezwykle życzliwym ludziom, mającym dla nich zawsze promienny uśmiech i dobre słowo. Te cechy były dominującymi w osobowości Doktora Kąckiego, pogłębione niebywałą umiejętnością docierania do najintymniejszych warstw psychiki, zjednywały mu powszechną sympatię i uznanie zarówno wśród pacjentów jak i kolegów. Jak nikt, potrafił dotrzeć do człowieka przerażonego rozwojem choroby, obawami przedoperacyjnymi i ogarniętego cierpieniem. Pacjenci urzeknięci łagodnością i dobrocią Doktora Kąckiego na ogół natychmiast obdarzali go pełnym zaufaniem, powierzając w Jego ręce nie tylko swoje zdrowie i życie, lecz czasami również najbardziej osobiste problemy. Nadzwyczajna fachowość i delikatność przy wykonywaniu nawet dokuczliwych procedur medycznych, umacniała chorych w przekonaniu o szczęśliwym wyborze właśnie takiego lekarza.

Środowisko medyczne bardzo wysoko oceniało Doktora Kąckiego. Niezależnie od opinii współtwórcy warszawskiej anestezjologii, szkolonego w najbardziej renomowanych światowych ośrodkach medycznych, posiadał również niekwestionowany autorytet lekarski wynikający z wyjątkowych osobistych umiejętności kontaktów interdyscyplinarnych. Był zawsze i wszędzie, co nie jest częste, wyjątkowo uważnie słuchany. Swoje nadzwyczaj trafne opinie przedstawiał w sposób prosty, wyważony i przekonywujący. Był mistrzem łagodzenia konfliktów. W jego obecności zapanowywała zgoda i poszanowanie odmiennych poglądów, które jeszcze przed chwilą wzbudzały kontrowersyjne emocje. Ten skromny klinicysta nie zabiegał o zaszczyty i tytuły naukowe, chociaż był autorem szeregu wartościowych, nowatorskich publikacji, zyskujących nagrody ministerialne i rektorskie. Nie będąc profesorem, był nauczycielem wielu obecnych profesorów, będąc dla nich wzorcem nowoczesnego specjalisty na najwyższym poziomie światowym. Jego uczniowie zawsze będą dumni ze swojego Nauczyciela, starając się w podobny sposób przekazywać wiedzę kolejnym pokoleniom anestezjologów.

Pogrążeni w żałobnej zadumie uczestnicy pogrzebu wysłuchali z uwagą szeregu wystąpień okolicznościowych przedstawiających piękne karty życia Doktora Kąckiego, Jego dokonania zawodowe, osiągnięcia naukowe, wyniki organizacyjne i przede wszystkim dydaktyka, obejmowały pokolenia anestezjologów.

Dr n. med. Janusz Franciszek Kącki urodził się 8 marca 1934 roku w Grodzisku Mazowieckim w skromnej rodzinie pracownika elektrowni, jako najstarszy z trojga rodzeństwa. Lata wojny, na które przypadła wczesna młodość, wykształciły w Nim szacunek dla ludzkiego losu oraz uczuliły na ból i cierpienie. Z domu hołdującemu tradycjom chrześcijańskim wyniósł potrzebę więzi rodzinnych, umiejętność pracy pozytywistycznej oraz umiłowanie prawdy i wiedzy, oparte na pogodzie ducha i głębokim ładzie wewnętrznym. Tymi wartościami naznaczone było całe Jego życie. Zgodnie z rodzinnymi tradycjami najważniejszy był dom a w nim ukochana żona Sabina i umiłowana córka Agata, kontynuatorka ojcowskich wyborów.

Studia na warszawskiej Akademii Medycznej ukończył 31 grudnia 1958 roku, po czym związał się z I Kliniką Chirurgii AM, kierowaną przez najwybitniejszego polskiego chirurga okresu powojennego prof. Jana Nielubowicza. Właśnie prof. Nielubowicz, który wywarł znaczący wpływ na życiorysy wielu lekarzy, nie tylko chirurgów, wybrał dla Doktora Kąckiego anestezjologię.

Młody lekarz marzący o karierze chirurga, posiadający do niej wszelkie predyspozycje, zawierzył Wielkiemu Chirurgowi i został anestezjologiem. Jego pierwszą szkołą podstaw praktycznych w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii był uniwersytecki ośrodek w Leicester (Wielka Brytania), gdzie w latach 1960-61 odbył roczny staż. Po powrocie do kliniki młody specjalista natychmiast włączył się w niezwykle dynamiczny rozwój technik chirurgicznych. Jego świeżo nabyta wiedza i umiejętności miały istotny wkład w opracowanie technik doraźnego leczenia krwawień z przewodu pokarmowego i pierwszych operacji naczyniowych. Szczególną uwagę Doktor Kącki skupił na bardzo złożonych problemach zaburzeń krzepnięcia i hemodynamiki towarzyszącym operacjom na żylnym układzie wrotnym. Skutkiem tych badań była nowatorska na owe czasy rozprawa doktorska: „ Postępowanie anestezjologiczne w przypadkach nadciśnienia w żyle wrotnej ”, obroniona 24 września 1965 roku.

Po doktoracie, zgodnie z sugestiami swojego Mentora prof. Nielubowicza, Doktor Kącki odbył roczny staż w najlepszym, w owym czasie ośrodku światowym Massachuetts General Hospital-Harvard Medical School-USA. W Departamencie Anestezjologii kierowanym przez jednego z twórców nowoczesnej anestezjologii wybitnego filozofa prof. H.Beechera poznał najwybitniejszych specjalistów amerykańskich. Szkolił się w zakresie anestezjologii ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień związanych z przeszczepianiem nerek. W Polsce następowała, starannie przygotowywana przez J.Nielubowicza i T.Orłowskiego era transplantologii, w której również Doktor Kącki miał ważną do odegrania rolę. Znieczulał do pierwszych przeszczepień nerek i pierwszej pozaustrojowej perfuzji obcogatunkowej wątroby u człowieka, wykazując umiejętności istotnie wpływające na korzystne wyniki pionierskich zabiegów.

W pamięci piszących to wspomnienie, najważniejszym osiągnięciem Doktora Kąckiego pozostanie ponowne wprowadzenie do praktyki klinicznej blokad centralnych, zaniechanych w Polsce od ćwierćwiecza ze względu na ciężkie powikłania związane z niedoskonałością stosowanych leków i technik. Doktor Kącki swoim autorytetem i perfekcyjnym opanowaniem technik regionalnych, w oparciu o wiedzę i doświadczenie przywiezione z USA, przywrócił temu rodzajowi znieczulenia należne miejsce w codziennej praktyce klinicznej. W zakresie technik regionalnych był nie tylko niedościgłym mistrzem ale również wspaniałym nauczycielem i popularyzatorem. Zalety znieczuleń przewodowych przedstawiał na sympozjach i posiedzeniach chirurgów i urologów, przekonując do tej wartościowej formy znieczulenia. Jego wielką zasługą było upowszechnienie blokad splotu ramiennego do wytwarzania przetoki tętniczo-żylnej u chorych z niewydolnością nerek.

Wymienione osiągnięcia Doktora Kąckiego były jedynie częścią Jego licznych dokonań. Tak się złożyło, że najbardziej aktywny zawodowo okres tego wybitnego anestezjologa zbiegł się czasowo z niezwykle prężnym stadium rozwoju polskiej chirurgii. Obok transplantologii Doktor Kącki włączył się aktywnie w operacje naczyniowe, związane z naczyniowo-nerkowym nadciśnieniem tętniczym, endokrynologiczne, układu chłonnego oraz na wątrobie. Szczególne zasługi dotyczą chorych z zaburzeniami przewodnictwa nerwowo-mięśniowego, ich przygotowania do operacji, znieczulenia i niezwykle skomplikowanego prowadzenia pooperacyjnego. Doktor Kącki założył i prowadził pierwszy w Polsce oddział miastenii w klinice prof. Hausmanowej. Mało też, kto dziś pamięta, że to właśnie Doktor Kącki wykonywał w 1967 roku pierwsze znieczulenia zewnątrzoponowe do porodu i cięcia cesarskiego w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym Św. Zofii kierowanym przez dra J.Płońskiego.

Nie sposób wymienić wszystkie dokonania Doktora Kąckiego i określić Jego wkład w rozwój anestezjologii warszawskiej i polskiej. Był laureatem najwyższych nagród państwowych, stołecznych i uczelnianych. Pełnił zaszczytne funkcje prezesa Oddziału Warszawskiego i sekretarza Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Anestezjologii i Intensywnej Terapii . Przez 30 lat był konsultantem wojewódzkim. Przez dwie kadencje był sędzią Sądu Koleżeńskiego Okręgowej Izby Lekarskiej.

Nie do przecenienia są Jego osiągnięcia dydaktyczne. Piszący te słowa mieli szczęście być Jego uczniami; fascynacja perfekcją Mistrza, nakazywała wątpić czy kiedykolwiek osiągniemy podobny poziom umiejętności. Takie opanowanie wiedzy anestezjologicznej, które w najtrudniejszych sytuacjach zagrażających życiu chorego umożliwiało natychmiastowe podejmowanie właściwych decyzji i działań. Nie spotkaliśmy w swojej działalności zawodowej anestezjologa, który cieszyłby się większym autorytetem w środowisku zabiegowym. Był przez chirurgów powszechnie szanowany i lubiany, a nawet słuchany, co jest raczej ewenementem.

Cytowany wielokrotnie prof. Nielubowicz uzależniał wynik leczenia chirurgicznego od osobistego udziału Doktora Kąckiego i dobitnie podkreślał, że bez Jego współpracy trudno jest wyobrazić właściwy rozwój chirurgii w kierowanym przez niego instytucie. Dodatkowo, Jego wyjątkowy charakter i wybitna osobowość łagodziły wszelkie konflikty i wprowadzały bardzo dobrą atmosferę w zespole, promując koleżeństwo a nawet kreując przyjaźnie zawodowe.

Doktor Kącki był wielką postacią warszawskiej medycyny, był mistrzem w swoim zawodzie, leczył dziesiątki tysięcy pacjentów z całego świata, biednych (przez kilka lat był lekarzem więziennym) i możnych, znieczulał kardynałów i premierów. Wszystkich chorych traktował jak potrafił najlepiej, a umiał bardzo dużo. O czym najlepiej przekonani są Jego uczniowie, dla których był najwyższym autorytetem obok takich twórców anestezjologii warszawskiej jak Justyna i Pokrzywnicki. Żegnając swojego Nauczyciela jesteśmy wdzięczni Opatrzności Bożej, że dane nam było pracować pod Jego przywództwem i mieć takiego Mistrza.
Andrzej i Ewa Zawadzcy


Galeria zdjęć: